Witam gorąco i to dosłownie.
Koniec lipca był na Mazurach zimny, ptactwo ospałe w śpiewie, świerszcze markotne, na szczęście atmosfera na siedlisku dość gorąca. Gościliśmy Kasię z Rustykalnego domu. Było twórczo, wesoło i bardzo sympatycznie. Z okazji okrągłej rocznicy ślubu Kasi, był duży bukiet z mazurskiej łąki, no i oczywiście tort.
Kasia ganiała z aparatem, pstrykała i pstrykała, aż ten się zbuntował :(
A i mi udało się złapać kilka kadrów.
Nastały upały. Od rana do późnych godzin nocnych daje się słyszeć w oddali muzyka kombajnów. Żniwa. Spiesznie zrywam chabry do ususzenia, jako dodatek do czarnej herbaty. Susza dała się im we znaki; bukiet, który MUSIAŁAM poczynić, wyszedł dość mizerny, bo z bocznych przyrostów kwiatowych, ale błękitem wręcz zniewala. Modra, wdzięczna cykoria podróżniczka, wypada przy nim dość blado.
Uwijamy się z moją siostrą przy zbiorze pszenżyta na wianki. Nad każdą roślinką użytą do dekorowania rozlegają się ochy i achy. Jak mało do szczęścia nam potrzeba. Kwiatostany przekwitłe ostróżki, jaśminowca, klematisu etc. są źródłem szczerego podziwu, wzruszenia i radości. Zapach lawendy łaskocze nozdrza i zawisa pod koroną lipy, w cieniu której tkamy swoje wytwory. Wieczorem miesza się z maciejką i ziołami, których aromat wędruje z powiewem wiatru z ogródka ziołowego..
Cudowne chwile wesołej twórczości, przerywane również pełną śmiechu grą w pokera z najstarszym wnukiem (wiadomo, że babcia przegrywa).
Oto i detale:
Oszołomiona letnimi doznaniami
ślę mazurskie całusy
jolanda
Koniec lipca był na Mazurach zimny, ptactwo ospałe w śpiewie, świerszcze markotne, na szczęście atmosfera na siedlisku dość gorąca. Gościliśmy Kasię z Rustykalnego domu. Było twórczo, wesoło i bardzo sympatycznie. Z okazji okrągłej rocznicy ślubu Kasi, był duży bukiet z mazurskiej łąki, no i oczywiście tort.
Kasia ganiała z aparatem, pstrykała i pstrykała, aż ten się zbuntował :(
A i mi udało się złapać kilka kadrów.
Nastały upały. Od rana do późnych godzin nocnych daje się słyszeć w oddali muzyka kombajnów. Żniwa. Spiesznie zrywam chabry do ususzenia, jako dodatek do czarnej herbaty. Susza dała się im we znaki; bukiet, który MUSIAŁAM poczynić, wyszedł dość mizerny, bo z bocznych przyrostów kwiatowych, ale błękitem wręcz zniewala. Modra, wdzięczna cykoria podróżniczka, wypada przy nim dość blado.
Uwijamy się z moją siostrą przy zbiorze pszenżyta na wianki. Nad każdą roślinką użytą do dekorowania rozlegają się ochy i achy. Jak mało do szczęścia nam potrzeba. Kwiatostany przekwitłe ostróżki, jaśminowca, klematisu etc. są źródłem szczerego podziwu, wzruszenia i radości. Zapach lawendy łaskocze nozdrza i zawisa pod koroną lipy, w cieniu której tkamy swoje wytwory. Wieczorem miesza się z maciejką i ziołami, których aromat wędruje z powiewem wiatru z ogródka ziołowego..
Cudowne chwile wesołej twórczości, przerywane również pełną śmiechu grą w pokera z najstarszym wnukiem (wiadomo, że babcia przegrywa).
Oto i detale:
Oszołomiona letnimi doznaniami
ślę mazurskie całusy
jolanda
Czy ja moge sie do Ciebie teleportowac...teraz...w tej chwili. Jakie cudne te wianki i bukieciki, ten chber w sloiczkach i inne pysznosci, a wszystko cudnie sfotografowane. A do tego masz piekna biala hortensje o ktorej marze i nie moge jej nigdzie znalezc, Usciski sle:)
OdpowiedzUsuńNo i na co czekasz z tą teleportacją? Myślałam, że wpadniesz.
UsuńHortensja to Anabelle, kwitnie na tegorocznych pędach i w naszej mroźnej Finlandii na pewno da radę. Mało, że to Mazury, to nasze siedlisko bardzo wietrzne. Drugi rok i takie bomby, że szok. Im bliżej lipy, tym mniejsze i bardziej przesycha podłoże.
Uściski odwzajemniam
No ja wlasnie na Anabelle poluje, widzialam w katalogu, takze bede zamawiac, bo w sklepach nie widac. Za rok bede w Polsce, na Mazurach tez:) sciskam:)
UsuńCudne, sielskie okolice. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńZainspirowałaś mnie. Mamy w tym roku u nas dozynki - spróbujemy zrobić takie wianki z pszenżyta:-))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Asia
Pozdrawiam Żuławy z Mazur :)
UsuńPrze prze przepiękne wianki , wszystko piękne. Jesli moge spytać, wracajac do poprzedniego wpisu to interesują minie bardzo te naczynia nie wiem czy dobrze zrozumiałam betonowe? Jak to się robi? są urokliwe. pozdrawiam Aldona
OdpowiedzUsuń:) Klej do styropianu.
UsuńMisa i małą prostokątna osłonka jest w linku Na Ogrodowej, krok po kroku.
http://www.naogrodowej.pl/artykul,Kompozycje_adwentowe,798
inne formy:
http://jo-landia-mazurskakraina.blogspot.com/2012/07/na-betonie-kwiaty-nie-rosna.html
Pozdrawiam
Jolu kochana... wianek cudny!! I ta sesja w polu... ;) widzę, że zrealizowałaś plan:)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł z ozdobieniem dekli słoików.
Zdjęcia zrobiłaś cudne. Bukiet... chyba sobie skopiuję na pamiątkę, mogę...? Niestety..moje zdjęcia bukietu są fatalne...
Jeszcze raz dzięki za wszystko. O, muszę też podziękować sąsiadom...wieczorem skrobnę maila.
Buziaki ślę!!!!
Bierz co chcesz ... ;)
UsuńDekle wszystkie pomazałam, przepraszam, że Ty dostałaś nie najciekawszy :( Kasiu - za wcześnie wyjechałaś.
Buziaki
U ciebie zawsze pięknie i sielsko - tak jak lubię.
OdpowiedzUsuńNa moim nowym blogu http://ziolowareceptura.blogspot.com/ post o chabrowym sposobie na piękniejsze oczy.
W tygodniu wypasałam na wsi moje gąski. Zobacz tu http://zyjaczpasja.blogspot.com/
Zapraszam.
Dzięki za zaproszenie.
UsuńCzy gąski w te upały kąpią się?
Pozdrawiam
Piękne wszystko! Błękit chabrów powalający. A na wicie takich cudnych wianków i układanie bukietów też bym się pisała. Ach szkoda, że te Mazury na drugim końcu Polski.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Oj tam, oj tam, wcale nie tak daleko, dalej się podróżowało ;)
UsuńBuziaki
Przepiękne zdjęcia. Wianki rewelacyjne. Pozdrowienia z nad Bałtyku.
OdpowiedzUsuńMaryś kochana, prześlij trochę chłodzącej bałtyckiej bryzy ...
UsuńUściski serdeczne
Ale piękna sesja! Gratulacje, pozdrowienia.
OdpowiedzUsuńDziękuję za uznanie Gaju.
UsuńSerdeczności
Piękne wianki z lawendową nuta.Zachwyciła mnie chabrowa sesja fotograficzna....:))))))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)))
Dzięki, dzięki :)))))
UsuńPozdrowienia z upalnych Mazur
...jakie kolory chabrów aż oczy lśnią od soczystości niebieskiego koloru. Pozdrawiamy...
OdpowiedzUsuńJaki cudowny, letni pejzaż.
OdpowiedzUsuńZachwycająca sesja.
Pozdrawiam:)