jo-landia

Odgruzowujemy je powolutku, głaszczemy każdą cegłę, kamień, z namaszczeniem podchodzimy do nadgryzionej
zębem czasu deski, belki czy okucia.
Nie jest naszym zamiarem stworzenie skansenu, ale marzymy o stworzeniu własnego, niepowtarzalnego miejsca,
gdzie chętnie będzie wpadać nasza dzieciarnia z wnukami, nasi przyjaciele.
Gdzie przydomowy warzywniak roztaczać będzie zapach ziół i kopru, gdzie dzieciaki będą mogły biegać na bosaka
(a uwielbiają !) i zrywać owoce prosto z sadu;
gdzie wiejski ogród będzie przypominał moje dzieciństwo z Podlasia, w którym nie zabraknie malwy, niezapominajki,
smagliczki, floksów, goździków brodatych, etc.
Będę zbierała grzyby, robiła przetwory, nalewki, ... a w międzyczasie dekoracje ślubno-weselne, bo bez tego jednak
nie potrafiłabym żyć.

piątek, 24 lipca 2015

Lipcowe mazurskie lato

Przepraszam, że nie odpowiadam na komentarze, że nie zaglądam do Was, przepraszam, przepraszam, przepraszam.

Wiem, że znowu nie znajdę czasu ...
Letni czas jest trudny - wakacje, rodzina, goście, ogród warzywny, rabaty kwiatowe i mnóstwo różnych zajęć.

Zapraszam - do oglądania zdjęć, nie mam głowy do pisania. Pora spać, rano znów kierat

Pobawiłyśmy się z siostrą klejem do betonu, mamy powrócić do tematu, tylko K I E D Y ?









Pierwsze plony, jakże cieszą.


Rabaty kwiatowe z którymi nie kończące się problemy. Mimo, że większość kwiatów uwięziona w płotkach, stale jakieś rośliny pokładają się po deszczach i wiatrach.

















Tu właśnie moje leżące hortensje. Trzeba koniecznie je uwięzić za kratkami. W okolicy zaczyna brakować leszczyny.


Zielnik rozrósł się.










Warzywnik także.



Kapustne przyodziałam w firankę.









 
 

Groszek wieloletni porasta zbiornik na wodę do podlewania tunelu foliowego. W tym sezonie przerósł moje najśmielsze oczekiwania.




Dziś cały dzień palikowałam pomidory w foliaku, bo same sznurki nie dają rady, znów poprawiałam dołki pod nimi do podlewania.







 
Malwy samosiejki, im trudniejsze podłoże, tym lepiej rosną. I pomyśleć, że cztery lata temu zaczynałam od trzech sztuk. Kosmos też wysiewa się sam, tam, gdzie chce, a nie, gdzie ja bym chciała.



Do następnego, oby rychłego, razu.
Uściski
jolanda