Witam.
Znów króciutko choć laptok osobisty działa i net w miarę OK.
Dużo by pisać i wklejania zdjęć sporo, ale nie tym razem, przepraszam.
Poczyniłam ostatnio igielnik, szpulki na dratwy przeróżne, świecznik, niemniej drewniane elementy od karniszy i starego żyrandola się skończyły, stanęłam zatem do tokarki by wyTOCZYĆ coś samodzielnie. Pod nadzorem mężowskim i oczywiście w towarzystwie sąsiadki, która spać po nocach nie mogła planując drewniane dekory. Zabawa przednia, zapach drewna powalający, a efekty nas zdumiały.
Tokarka to nowa zajawka.
Poniżej moje cieplutkie dzieło (na świecznik) i ja osobiście przy pracy.
To tyle natenczas, pa
jolanda
Znów króciutko choć laptok osobisty działa i net w miarę OK.
Dużo by pisać i wklejania zdjęć sporo, ale nie tym razem, przepraszam.
Poczyniłam ostatnio igielnik, szpulki na dratwy przeróżne, świecznik, niemniej drewniane elementy od karniszy i starego żyrandola się skończyły, stanęłam zatem do tokarki by wyTOCZYĆ coś samodzielnie. Pod nadzorem mężowskim i oczywiście w towarzystwie sąsiadki, która spać po nocach nie mogła planując drewniane dekory. Zabawa przednia, zapach drewna powalający, a efekty nas zdumiały.
Tokarka to nowa zajawka.
Poniżej moje cieplutkie dzieło (na świecznik) i ja osobiście przy pracy.
jolanda
Rzeźbiarko, niesamowita jesteś :-) objawia się Twój kolejny talent. Pozdrawiam z Sumówka!
OdpowiedzUsuńYyyyyhh, TOKARKA!To jest to!Świecznik będzie super!Ale macie fajnie.Prawdziwe królestwo, które możecie zaaranżować według własnego uznania.A tokarka teraz będzie mnie prześladować:P Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNo nie! Rewelacyjnie Ci to wyszło. Tez marzę o tokarzeniu", ale muszę nieco poczekać na tę zabawę. Serdecznie pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci pięknie za tak wzruszający komentarz pod moim postem :) Twojej mazurskiej krainy tez nie da się nie kochać :))) A jeszcze jak przeczytałam o Twojej pracy... Tokarka to moje marzenie, chciałabym się kiedyś nauczyć... Ten świecznik jest CUDNY!!! I wyrzynarka też mi się marzy... Mąż ostatnio kupił ręczną... Czy będę umiała coś na niej wyciąć??? Gratuluje odwagi i przede wszystkim talentu!!! Pomalujesz ten świecznik na biało? :)
OdpowiedzUsuńTokarką piękne cuda można wyczarować, a jeśli ma się taki talent jak ty to dopiero bajer można wyczarować... :)
OdpowiedzUsuńo matko kochana !!! tokarka to musi być świetna zabawa i niesamowite rzeczy tworzyć przy okazji.Zazdroszczę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i cieszę się ,że tutaj trafiłam.
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńJesteś zdolna. Ja bym się za to nie brała :)
OdpowiedzUsuńaleś ty pracowitek! ja niekumata jestem w takich artystycznych tematach.
OdpowiedzUsuńuściski:)
Brawo ! Jesteś niesamowita Jolu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
No nie, czego się jeszcze kobieto nie chwycisz?
OdpowiedzUsuńOch przypomniałaś mi moją młodość! Miałam w szkole lekcje techniki- nudna teoria oczywiście- które odbywały się w pracowni. Stała tam wielka tokarka, która niezmiennie mnie fascynowała. PEWNEGO DNIA PROFESOR POKAZAŁ MI ( NA MOJE NAMOLNE JĘKI) JAK DZIAŁA I - WSIĄKŁAM. Od tej pory co technika profesor witał mnie ,,Tokarkę już włączyłem" po czym zajmował się teorią z całą resztą klasy. Ja produkowałam świeczniki:)
OdpowiedzUsuńTocz, tocz, wytaczaj. Ja boję się wiertarki, a z tym może bym sobie poradziła, ale nie posiadamy.
OdpowiedzUsuńNieeee, ja nie mogę! a ja szukam tokarki i szukam. kupić za kilka tysięcy nie sztuka, ale ja mam ograniczone możliwości finansowe i tak szukam tokarki jak głupia. Chyba wreszcie sama sobie zrobię, a co. Zazdraszczam straszliwie. Całuski :)
OdpowiedzUsuńAnetko - wpadasz na weekend na Mazury i wyjeżdżasz z odwaoną robotą. Zapraszam. Tylko weź ciepłe butki i kurteluchę, bo w stodole zimno.
UsuńBuziaki
Zimno to mam też w swojej szopie :) przyzwyczajona jestem :) Przemyślę sprawę :) dziękuję :)
Usuńa tylko, jeszcze jeden problem, bo jakiś tir bym musiała wynająć :)))))
Świetna robota!! Pięknie Ci te pierwsze prace wyszły i do tego fantastyczna zabawa!! Gratulacje :-)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz i tak superowo?! Niesamowita jesteś!
OdpowiedzUsuńUściski!
Kochani - tego mi było potrzeba. POCHWAŁ.
OdpowiedzUsuńCzekam na weekend, bo mam mieć dobre oprzyrządowanie do tokarki i ostre dłuta. Będzie się działo.
a jaką mi pomogłaś super komódkę wczoraj wyczarować :) a przy tokarce to wyglądasz jak stary tokarz wyga, nawet ci oko nie mrugnie jak czasem dłuto odbije czy cóś :* do męża cię chwaliłam, żeś do tego stworzona bo ja to ciut pękam.
UsuńO! to Jolu gratulacje, bo dłutem czasem rzuca, jak się źle przyłoży :) jak nie dygasz, toś tokarz wyga :))))
Usuń