Kochani - dziękuję za miłe komentarze pod poprzednim postem. Tak bardzo nas motywujecie ... i ta sesja w Werandzie Country, która się ukazała, że teraz działamy ze zdwojoną siłą ... Wrastamy w rzeczywistość i czasu na wirtualny świat mamy coraz mniej. Ja stale w zagonach i rabatach, wnuki mają wakacje oczywiście na naszym mazurskim siedlisku, gości się przewijają, stale ogniska i biesiadne wieczory ... czas ucieka, net raz działa, pięć razy nie etc.
Zatem obrazkowym pismem donoszę, że moja eksperymentalna łąka ma się bardzo dobrze. Cieszę się bardzo, bardzo, zobaczymy jak się będzie miała dalej.
Miłego oglądania.
Robiłam i jeszcze zrobię na dniach, tylko czekam na bezdeszczowy dzień, herbatę z wierzbówki kiprzycy - Czarny Iwan. Świetny owocowy smak. Miodek z kwiatów również b. smaczny. Taki gratisowy dar natury.
Na potęgę suszę przerywaną pietruchę, nać selera, koper - potem zmiksuję z resztą warzyw przy produkcji własnej vegety, która podbija nasze rodzime kuchnie.
Warzywnik dorodny, poza kapustnymi, które zżera na potęgę tantniś krzyżowiaczek z sąsiadującego w tym sezonie ugoru. Ale warzywnik w innym poście.
Dobranoc, słodkich snów, bo właśnie środek nocy.
I jeszcze tradycyjnie bukiet, uratowany z ww. ugoru, który to w dniu następnym został potraktowany randapem. Nie chcecie oglądać tych kilkunastu hektarów wypalonych chabrów i maków, wierzcie mi, to pole wygląda jak po pożarze :(
No to pa
Zatem obrazkowym pismem donoszę, że moja eksperymentalna łąka ma się bardzo dobrze. Cieszę się bardzo, bardzo, zobaczymy jak się będzie miała dalej.
Miłego oglądania.
Robiłam i jeszcze zrobię na dniach, tylko czekam na bezdeszczowy dzień, herbatę z wierzbówki kiprzycy - Czarny Iwan. Świetny owocowy smak. Miodek z kwiatów również b. smaczny. Taki gratisowy dar natury.
Na potęgę suszę przerywaną pietruchę, nać selera, koper - potem zmiksuję z resztą warzyw przy produkcji własnej vegety, która podbija nasze rodzime kuchnie.
Warzywnik dorodny, poza kapustnymi, które zżera na potęgę tantniś krzyżowiaczek z sąsiadującego w tym sezonie ugoru. Ale warzywnik w innym poście.
Dobranoc, słodkich snów, bo właśnie środek nocy.
I jeszcze tradycyjnie bukiet, uratowany z ww. ugoru, który to w dniu następnym został potraktowany randapem. Nie chcecie oglądać tych kilkunastu hektarów wypalonych chabrów i maków, wierzcie mi, to pole wygląda jak po pożarze :(
No to pa
Piękny ten eksperyment i jaki bogaty, bukiet uroczy.
OdpowiedzUsuńU mnie łąka przy domu skoszona, zostały tylko dziewanny i piołun. Pozdrowienia serdeczne
bukiet przecudowny :) - jak słyszę randap to mnie trzęcie..wrr - a łąka cudowna..ilość gatunków ogromna i nawet moja ukochana czarnuszka damasceńska się zaplątała :)
OdpowiedzUsuńBardzo malownicza lączka! ile roznosci , a nawet kąkola dostrzeglam, juz nie pamietam kiedy ostatnio go widzialam, zostaly kompletnie wytrzebione. A Country z Wami jeszcze wczoraj podziwialam...pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńPrzepiękną łąkę stworzyłaś :)
OdpowiedzUsuńA bukiet miód malina :)
Łączka jest urzekająca! A ten, który zżera kapustę, ładnie się nazywa, dziad. Pieszczotliwie.
OdpowiedzUsuńTaka różnorodność kwiecia:) Cudna kwietna łąka. Bukiet piękny. Miłego wypoczynku, pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńCudowna ta Twoja laka, pozdrawiam i czekam na warzywnik:)
OdpowiedzUsuńBukiety z kwiatów polnych to moje ulubione, łączka cudna:)))
OdpowiedzUsuńŁąka jest prześliczna...można patrzeć i patrzeć:) Taka kolorowa:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Pięknie te polne kwiaty wyglądają.
OdpowiedzUsuńNie wiem cz wiesz kochana, że spełniasz moje marzenie,zazdroszczę i podziwiam
OdpowiedzUsuńŁąka kwietna w całym słowie,pięknie!!!Posiałam rok temu torebkę łąki na kwietniku i zapomniałam o tym zupełnie ,sama o sobie przypomniała makami w kolorach jakich nie spotykałam i innymi pięknymi wynalazkami,Wiosną zostawiłam kawałek łąki nie skoszonej ,majowa fiu fiu,czerwcowa ychy,a teraz szczaw po pachy zakwitł. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńPrzepięknie!!!
OdpowiedzUsuńPiękna. Cieszymy się że łąki kwietne są coraz bardziej popularne. Zapraszamy wszystkich miłośników do poznania naszej organizacji - Fundacja Łąka - zajmujemy się promocją łąk kwietnych i dzikich roślin w ogóle. www.laka.org.pl fb www.facebook.com/fundacjalaka
OdpowiedzUsuń"tantniś krzyżowiaczek" - komuś nie brakowało poczucia humoru, kiedy go nazywał. :)
OdpowiedzUsuńZ ogromną przyjemnością się czyta Twoje posty i ogląda zdjęcia, cieszę się, że je znalazłam. Pozdrawiam serdecznie!
Łączka zjawiskowa :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Piękny "Herbapol" :)))
OdpowiedzUsuńPiękna łączka, a bukiet w niebieskościach uroczy. Pozdrawiam wakacyjnie !!!
OdpowiedzUsuńPrzepiękne kwiaty. Zazdroszczę takich widoków. Jest czym oko nacieszyć.
OdpowiedzUsuńŁo Matko i córko i Wszyscy Święci.....wprowadzam się.....
OdpowiedzUsuńChciałam Wam bardzo podziękować za miłe przyjęcie nas...w zasadzie ludzi obcych...
OdpowiedzUsuńCzuliśmy się u Was cudnie, bo i też takie jest Wasze siedlisko.
Wróciliśmy z głową pelną wspaniałych wspomnień☺
Pozdrawiam serdecznie Agata z rodzinką.
Jolu, stworzyłaś cudowne miejsce ❤
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie,
Kasia
Droga Pani Jolu, łąka piękna, ale ja mam pytanie z innej beczki.
OdpowiedzUsuńTyle osób już prosiłoo przepis na Pani vegetę i nikt się nie doczekał.
Czy to z braku czasu, czy Pani nie chce się podzielic przepisem?
Pozdrawiam, Ewa.
A mówi się, że z łąką kwietną nie tak łatwo...Tu efekt doskonały. Trzymam kciuki, aby w kolejnych sezonach się utrzymał.
OdpowiedzUsuń