Dzisiaj moje urodziny.
Szczęśliwe.
Dzisiaj nie żałuję lata, że mija.
Jest ciepło i pięknie.
Od dzisiaj pasają się krowy niemal za miedzą.
Co za widok.
Ogród pustoszeje. Warzywne szaleństwo przetworów.
Dla Rodziny. Dla wnuków.
Śniadania pod lipą, obowiązkowo na deser ser z dżemem, ostatnio mirabelkowy.
Życie pełnią lata. Nawet wieczory ostatnio ciepłe.
Tylko ciszej, dzieciarnia wyjechała do szkoły.
Codziennie upajamy się wonią świeżych warzyw i ziół. Przecieram, smażę, suszę, gotuję, mieszam, miksuję, blenduję ...
Mam nadzieję na normalne posty, na więcej czasu dla Was.
Ściskam serdecznie bardzo letnio
jolanda
PS. Bardzo chciałabym pokazać Wam moje dalie i groszek pachnący, i kosmos. A i jeszcze nagietki. I rabatki pod starą chatą. Aparat w dłoń w przerwach między grzybami a warzywami i są zdjęcia. Tak myślę. Pa
Szczęśliwe.
Dzisiaj nie żałuję lata, że mija.
Jest ciepło i pięknie.
Od dzisiaj pasają się krowy niemal za miedzą.
Co za widok.
Ogród pustoszeje. Warzywne szaleństwo przetworów.
Dla Rodziny. Dla wnuków.
Śniadania pod lipą, obowiązkowo na deser ser z dżemem, ostatnio mirabelkowy.
Życie pełnią lata. Nawet wieczory ostatnio ciepłe.
Tylko ciszej, dzieciarnia wyjechała do szkoły.
Codziennie upajamy się wonią świeżych warzyw i ziół. Przecieram, smażę, suszę, gotuję, mieszam, miksuję, blenduję ...
Prezent od sąsiadki |
Ściskam serdecznie bardzo letnio
jolanda
PS. Bardzo chciałabym pokazać Wam moje dalie i groszek pachnący, i kosmos. A i jeszcze nagietki. I rabatki pod starą chatą. Aparat w dłoń w przerwach między grzybami a warzywami i są zdjęcia. Tak myślę. Pa
Schyłek lata lubię własnie za tę obfitość. I za kolory, i za słońce przeswietlające wszystko niemal na wskroś, i za zapachy. Te zapachy prawie czuć u Ciebie na zdjęciach...U nas w tym roku w ogrodzie nieco ubogo. Niedobór wody i susza sprawiły, że przetrwało to, co najsilniejsze. Mamy więc rzepę, buraki, pory, marchew, pietruchę i selery. Bobu tyci, tyci, szpinak i sałatę zeżarły sarny, ogórków mało. Ale przetrwamy, podstawa jest:-)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam znad garów
Asia
Tez poczulam zapach pomidorow, natychmiast kiedy zobaczylam zdjecie pomidorow...
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego z okazji szczesliwych urodzin!
Jajka wygladaja przeslicznie...no i zrob koniecznie zdjecia kwiatkom, pozdrawiam serdecznie
Wszystkiego najlepszego Jolu.
OdpowiedzUsuńPiękny jest schyłek lata, zwłaszcza u Ciebie na wsi. Te pomidory i maliny są teraz takie soczyste, mocno dojrzałe, grzyby zbierać kocham. Słoiczki są pięknie przyozdobione, bardzo w Twoim stylu.
Pozdrawiam
Przepiekne zdjecia. Wszystkiego najlepszego Jolu!
OdpowiedzUsuńCudowne zbiory.
OdpowiedzUsuńZapachy czuć z odległości. Kolory bajkowe. Zioła uwodzą.
Jak widac siedlisko rozkwita z każdym miesiącem. Przeobraża się, dostaje sznytu. Tego twojego Jolcinego. Osadza się w pewnej miłej memu sercu i upodobaniom scenerii - starej wsi. Dzięki starannie dobieranym elementom, nadajesz mu niezwykły charakter.
Jeszcze raz Jolu, wszystkiego co najlepsze - urodzinowo. Buziam, przytulam, ślę uśmiechy, <3
naj naj naj.
OdpowiedzUsuńło matko, jak cudownie, jak ja bym chciał aby ktoś tak dla mnie tkie pyszne przetwory- ech... szczęściarze ;-) ja naprodukowałam przetworów śliwkowych i dum mi uszami wyłazi ;-)))))
Wspaniale prezentują się twoje przetwory a zwłaszcza zaciekawiła mnie vegeta czy podzieliłabyś się przepisami.Pozdrawiam Beata
OdpowiedzUsuńJakie wspaniałe i obfite zbiory u Ciebie. Zazdroszczę pięknych pomidorów malinowych , które uwielbiam.
OdpowiedzUsuńMasz co zamykać w słoiki. Cudne zdjęcie ziół i słoików ach... przecudne , przecudne. Wszystkiego najlepszego i dalszych pięknych rocznic. Buziaki !!!
Wszystkiego naj z okazji szczęśliwych urodzin:)
OdpowiedzUsuńAleż obfite plony! Jestem pod wrażeniem. A te przetwory. Wszystko wygląda przepysznie.
Czekam na zdjęcia Twoich cudnych kwiatów.
Serdeczności przesyłam :)
Joluś, esencji szczęścia w szczęściu :) A kiedy już zdmuchniesz świeczuszki na torcie, ułożysz w wazonach kwiaty, rozpakujesz prezenty... podaj przepis na domową vegetę :D
OdpowiedzUsuńBuziaki!
How wonderful!!! What a harvest! And all the summer dreams in glases for the cold winter time!
OdpowiedzUsuńI love this!
All my best from an Austrian gardener
Elisabeth
:* a dziś na grzybki i po czarny bez :)
OdpowiedzUsuńNajlepszego, Jolu!
OdpowiedzUsuńNawet zwykłe cebule, powiązane w sznury Twoją ręką, czy suszące się zioła w pękach, stanowią malownicze kompozycje, wszędzie widać dbałość i rękę zamiłowaną do tworzenia piękna, a słoiki z przetworami to już majstersztyk; czekałam na tę porę z utęsknieniem, lubię schyłek lata i jesień; serdeczności ślę.
...oesu ile dobra u Ciebie. Moje poletko przy Twoim to piaskownica. Piękne zbiory. Pozdrawiam...
OdpowiedzUsuńAz pachną te Twoje plony na odległość...pozdróka ciepłe
OdpowiedzUsuńSpóźnione życzenia, obfitych zbiorów -co roku, wielu chwil dla siebie i zdrowia.
OdpowiedzUsuńZioła, warzywa, kwiaty-Jolu podziwiam i trochę zazdroszczę.
Vegeta naturalna, ajwar, pomarzyc mogę...
Uściski:)
Chociaż spóznione, to jednak najbardziej szczer życzenia. Ja tez jestem wrześniowa :), tylko trochę póżniej. Piękności na zdjeciach aż pachną, chciałoby się po nie rękę wyciągnąć i schrupać ♥
OdpowiedzUsuńBajkowe klimaty dominują u ciebie. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWspaniałe bogactwo plonów :) Uwielbiam ten widok dorodnych warzyw i przetworów. Cieplutko pozdrawiam zapracowaną Dziewczynę :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne miejsce,fantasyczne plony -będę tu zaglądać po inspiracje dla własnych poczynań.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPięknie tutaj u ciebie! Na pewno będę zagladać:) jestem zachwycona twoim domem:)
OdpowiedzUsuń