jo-landia

Odgruzowujemy je powolutku, głaszczemy każdą cegłę, kamień, z namaszczeniem podchodzimy do nadgryzionej
zębem czasu deski, belki czy okucia.
Nie jest naszym zamiarem stworzenie skansenu, ale marzymy o stworzeniu własnego, niepowtarzalnego miejsca,
gdzie chętnie będzie wpadać nasza dzieciarnia z wnukami, nasi przyjaciele.
Gdzie przydomowy warzywniak roztaczać będzie zapach ziół i kopru, gdzie dzieciaki będą mogły biegać na bosaka
(a uwielbiają !) i zrywać owoce prosto z sadu;
gdzie wiejski ogród będzie przypominał moje dzieciństwo z Podlasia, w którym nie zabraknie malwy, niezapominajki,
smagliczki, floksów, goździków brodatych, etc.
Będę zbierała grzyby, robiła przetwory, nalewki, ... a w międzyczasie dekoracje ślubno-weselne, bo bez tego jednak
nie potrafiłabym żyć.

poniedziałek, 18 marca 2013

Wiosenna kura, moherowe berety i takie tam ...

Ubiegłoroczne moherowe berety w końcu wypalone i pomalowane, dzieło dalszej sąsiadki;


 
 
I szpulki na koronki, jeszcze nie skończone, ale chyba se poczekają, bo inne projekty chodzą mi po głowie.


I mała paterka z transferem ptaszkowym i sznurkowym jajem, no w końcu wiosenna wielkanoc się zbliża.


I kura wiosenna, którą rzeźbiłam i dziś skończyłam. Miał być zajączek ze starego drewna, ale moja sąsiadka zaczęła ... kurę, no i zrobiłyśmy kury.
Forma z tektury, klej wikol i gazety, potem gips, na to akryl biały i wosk brązowy, na wybrane elementy crack. Chciałam białą kurę z czerwonym grzebieniem, czerwonymi skrzydełkami w białe kropki, ale ... nie odważyłam się.

 

 


 


I cracki bliżej:


Czy moja kura powinna mieć oczy? Bo jakoś pomysłu na nie nie mam.


I zakwitły już jabłonie ... u mnie w wazonie.

Do miłego
jolanda

39 komentarzy:

  1. Z tymi jabłoniami kwitnącymi to jakaś wtopa :)
    Kura piękna - może mieć oko przymknięte co go nie widać, może mieć czarne małe, jak najmniejsze ziarenko pieprzu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gwoli wyjaśnienia dopisałam, że zakwitły w wazonie:)
      Pozdrawiam

      Usuń
  2. Nic tylko chciałoby się powielać te Wasze pomysły. Ja też chce TAKĄ sąsiadkę, nie można jej sklonować?? Mnie się kura podoba taka jaka jest, ale malutkie kurze oczko?? No nie wiem, przyklej jej jakiś papierek i zobacz jak z okiem będzie wyglądać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zobaczę jutro z tymi okami.
      Sąsiadki wsie zdolne, nakręcamy się nawzajem.:)
      Może jakiś letni twórczy weekend zaplanujemy?

      Usuń
    2. To dobry pomysł, do lata w sumie już bliżej niż dalej:))

      Usuń
  3. Szkoda, że u mnie nie ma takich twórczych sąsiadek. Cudne prace.
    Pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Normalnie zagłębie:)
      Później siedzi się w grządkach i z lubością wyrywa na okrągło chwasty.

      Usuń
  4. ...kurcze u mnie też nikt nie tworzy, a szkoda chętnie bym się przyłączył. Naprawdę zakwitły Ci jabłonie???

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak nie tworzy? Oglądałam prace Połówki:)
      Naprawdę kwitną jabłonie w WAZONIE.

      Usuń
  5. Urocze drobiazgi, i świetne, inspirujące sąsiedztwo, to prawdziwy skarb, i widać, że nie nudzisz się, bo ciągle tworzysz coś nowego; kwitnąca gałązka jabłoni pełna nadziei na wiosnę, dla nas, mocno zasypanych; pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marysiu - na Mazurach widoki podobne były pod koniec ub. tygodnia. Dziś znowu śnieży i już się boję zasp, bo wiatr mało głowy nie urwie, a jego odgłosy świszczące nie nastrajają optymistycznie, brr :(

      Usuń
  6. Wszystko mi się podoba!
    Może spróbuję taką kurę poczynić, jako fanka kur? :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Sprobuję zrobić taką kurę ale tak naprawdę to zazdroszczę ci tokarki do drewna no i samej umiejetności posługiwania się nią.A tak w ogóle nie odsprzedałabyś ze dwa takie swieczniki drewniane? Chciałam kupić na allegro ale własciwie nie ma.
    Też chciałabym je pomalować jakąś farbą.Pozdrawiam bardzo ciepło z zasypanej w-wy. Danka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie myślałam żeby robić na sprzedaż:(
      A z tokarką dopiero się zaprzyjaźniam.

      Usuń
  8. Śliczne jest to wszystko. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. Kury takiej chce mi się. Glinę mam, ale czas nie jest z gumy. Narzekać jednak nie mogę, bo ciągle coś robię. Ale to tylko chleby, sery i kłębki wełniane. Piękne wszystko. A ja na koronki wykorzystuję szpulki starego kołowrotka, bo mi w nim pedał Panowie z Mazur urwali i czeka na zmiłowanie, a że jest bardzo zabytkowy, nie chcę go naprawiać byle jak. Serdecznie pozdrawiam spod śniegowej pierzynki grubości 45 cm

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podziwiam za te chlebki i serki:)
      U nas wiater mało łba nie urwie:(

      Usuń
  10. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  11. PIĘKNA KURKA, NAWET BEZ ÓCZ:))) Też chcę taką umieć zrobić!:( Poproszę o szybki kursik:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 1/ forma z kartonu - korpus wg własnej fantazji

      2/ wikol z wodą (pół na pół lub rzadszy), kawałki gazet i oklejasz kilka warstw

      3/ grzebień, dziób i skrzydełka wycięte z kartonu przykleiłam do korpusu (ja akurat użyłam plastra opatrunkowego)

      4/ na wysuszoną formę kury z gazety kładziesz zaprawę gipsową (dłużej schnący gips), trochę szpachelką, trochę pędzlem; zagipsowane i skrzydełka, i dziób, i grzebień;

      moja forma z kartonu została, zagipsowałam ją, nie wyjmowałam, dodatkowo usztywniłą mi kurę.

      5/kura przed gipsowaniem przykręcona została do drewnianej podstawki, którą zabezpieczyłam przed ubrudzeniem

      6/ gipsowałam dwukrotnie, bardziej gładką powierzchnię zostawiłam na doklejanych detalach

      7/ dobrze przesuszoną kurę pomalowałam akrylową białą farbą (tu akuratnie Śnieżką), na grzebień i dziób położyłam crack dwuskładnikowy, na skrzydełka jednoskładnikowy) - ale to nie jest przecie konieczne - później zawoskowałam mocno woskami, brązowy, jak było za ciemno to ścierałam bezbarwnym i rozbielałam białym, ale ja tak mam;
      wypolerowana przypomina alabaster;
      tak zrobiłam całą ścianę w łazience, jest cudowna:)

      Powodzenia

      Usuń
  12. Ja bym kurę zostawiała taka, jak jest. Moherowe berety są swietne.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie powinna mieć oczu.
    Co do ceramiki to jestem wybredna, ale kura jest BOSKA, CUDNA!
    Pozdrawiam ciepło!

    OdpowiedzUsuń
  14. Odpowiedzi
    1. Dzięki, że wpadasz, a przecież wiem, jak krucho masz z czasem.
      Buziaki:)

      Usuń
  15. Bardzo fajny pomysł z tą kurą :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, mi podoba się Twój malunek wiosenny:)

      Usuń
  16. W kwestii ócz - polecam bardzo znaną firmę z Wawy -Bracia Darscy s.c.
    Jedyne co to musisz wykonać minimum pięćdziesiąt takich kur .najmiejsze opakowanie oczu to 50 par
    Pzdr
    HD

    OdpowiedzUsuń
  17. Jeszcze w kwestii gałązek jabłoni , na tylnym siedzeniu chryslera nie chcą zakwitnąć
    HD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochanie, w śmietniku bym se znalazła, jakbym potrzebowała.
      Dla mnie wszystko zawsze zakwita:)

      Usuń
  18. Kura jak marzenie! Gdacze? Bo jaja zniosła, jak widzę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dopiero dzisiaj ma towarzystwo koguta, ale jakiś mały ... za to czupurny:)

      Usuń
  19. pięknie sobie urozmaicasz czas do wiosny...
    ja tylko narzekam.
    wiesz, jestem taka baba co siedzi na kanapie i ma za złe....
    usciski:)

    OdpowiedzUsuń
  20. to się natoczyłaś :DDDDD
    ciekawi mnie jakie projekty masz w głowie ;)

    OdpowiedzUsuń