jo-landia

Odgruzowujemy je powolutku, głaszczemy każdą cegłę, kamień, z namaszczeniem podchodzimy do nadgryzionej
zębem czasu deski, belki czy okucia.
Nie jest naszym zamiarem stworzenie skansenu, ale marzymy o stworzeniu własnego, niepowtarzalnego miejsca,
gdzie chętnie będzie wpadać nasza dzieciarnia z wnukami, nasi przyjaciele.
Gdzie przydomowy warzywniak roztaczać będzie zapach ziół i kopru, gdzie dzieciaki będą mogły biegać na bosaka
(a uwielbiają !) i zrywać owoce prosto z sadu;
gdzie wiejski ogród będzie przypominał moje dzieciństwo z Podlasia, w którym nie zabraknie malwy, niezapominajki,
smagliczki, floksów, goździków brodatych, etc.
Będę zbierała grzyby, robiła przetwory, nalewki, ... a w międzyczasie dekoracje ślubno-weselne, bo bez tego jednak
nie potrafiłabym żyć.

wtorek, 4 września 2012

Martwa natura? Żywa natura?

Witam serdecznie.
Dziękuję za miłe komentarze pod poprzednimi postami.
I za wyróżnienie, ale przepraszam - NIE.
Wiele się dzieje u nas na Mazurach,  nie nadążam z postami i nie wiem co pokazać na blogu.

kwiaty cebuli ze szczypiorem

Warkocze cebuli
 Napawam się hojnością lata.






Zbiory z warzywniaka i przetwory, przetwory, przetwory.

Uwielbiam płody zbierać do koszy - wiklinowych, druciaków, łubianek. Potem umyte układać w przeróżnych naczyniach ... kroić, delektować się aromatem. Celebruję te czynności.
Zamykam warzywa i owoce wraz ze wspomnieniami lata w słoje, słoiczki. Cudowności, smakowitości. I podziwiam, jak z letnich zmieniają barwy na jesienne.







Krzątanina w kuchni w tym czasie dostarcza mi wiele przyjemności. Pachnie bazylią, koprem, czosnkiem.
I duszonymi jabłkami, i suszonymi pomidorami.
Zapachy lata, jego smaki, wspomnienie dzieciarni co ganiała na bosaka po rosie, czas rodzinnych biesiad przy wieczornym ognisku, słowicze trele, żab kumkanie, koncerty świerszczy ocalić chcę od zapomnienia. Przecież nie wszystko da się zamknąć w słoju. Może dlatego piszę tego bloga?


Nasze nowe kociaki słodziaki. Drogą niezależnego głosowania imiona kotom wybrały wnuki i in. dzieciaki - ona Dejna, on Kazik. Pozostawiam to bez komentarza, dodam tylko, że ni chu, chu nie mogę się przyzwyczaić.





Przyjechała na gościnne występy "wredota tępiąca kota" - Doda, na szczęście wyjechała; koty odżyły, szczególnie Kazik, który z powodu swego białego umaszczenia rzucał się Dodzie najbardziej w oczy.



Wnuk zachował w zamrażarce grad z nawałnicy, która na początku sierpnia zniszczyła Ruską Wieś, odległą od naszego siedliska zaledwie kilka kilometrów.

Tu w zestawieniu z plastrem cytryny w oszronionym kubku - takie moje luźne skojarzenie:





Miłego dnia
jolanda



21 komentarzy:

  1. Witam serdecznie:)Ależ u Was cudnie!Wspaniały klimat i cudne zwierzaki :)Pozdrawiam D.

    OdpowiedzUsuń
  2. Praca wre! Aż miło popatrzeć :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Pięknie u Was. Aż chciałoby się plecak spakować i spędzić u Was z miesiąc. Zdjęcia cudne. Ach... wsi spokojna, wsi wesoła...

    OdpowiedzUsuń
  4. Cudnie u Ciebie, pieknie piszesz o zapachach w Twojej kuchni, az chcialoby sie tam byc ...kociaki super, pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Och ja tez kocham te zapachy lata zamykane w słoiki! Znajomi często mnie pytają, po co robię weki, przecież w sklepie są tak tanie:(( , że szkoda czasu.Ale zimą zabijają się za moimi kolorowymi ,pachnącymi przetworami! W tym roku mam ich już 560!!! Wiem ,imponująca liczba, ale wierz mi, do wiosny zostaną smętne resztki!

    OdpowiedzUsuń
  6. Pierwsze zdjęcie,martwa z kwiatami cebuli bardzo fajne z klimatem :)
    Pozdrawiamy

    OdpowiedzUsuń
  7. Zdjęcie z dzbanami cudne. No bo kocham takie dzbany, a takich dużych dwojaków to nie widziałam jeszcze. Obfitości u Ciebie warzyw, nie to co u mnie. Ja to bym tylko igły sosnowe mogła marynować, tych to nie brak. No i tak w ogóle cudnie u Ciebie i jeszcze kotki śliczne.....Piękne są Mazury Jolando, a u Ciebie szczególnie.

    OdpowiedzUsuń
  8. pierwsze zdjęcie świetne, kompozycja i zdjęcia i tego co w dzbanach zachwyca :)
    wracaj szybko :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Dziękuję kochani.
    Odpowiedziałam każdemu z osobna, ale koment przepadł i już mi się odechciało.
    Buziaki serdeczne
    jolanda

    OdpowiedzUsuń
  10. Pierwsze zdjęcie urzekające, a cała reszta mmmmmm .... !
    U nas mnóstwo jabłek, ale jakoś nie mogę się zabrać za nie ...
    Pozdrowienia!

    OdpowiedzUsuń
  11. U Ciebie tak sielsko, a u nas hałas i kurz, bo od dzisiaj zaczynamy remont stodoły. Cudowne zbiory, my aż tak pięknych nie mamy, ale to ze względu na zbyt późne przygotowanie ogródka.
    Miłego chwytania ostatnich podmuchów lata!

    OdpowiedzUsuń
  12. Informuję o nominacji :)
    http://ja-kama-mama.blogspot.com/2012/09/nominacje-versatile-blogger-award.html

    OdpowiedzUsuń
  13. Mmm, cudnie :) A kociaki urocze. Swoją drogą, możesz im nadać własne imiona po cichutku - może akurat zechcą reagowac na Twoje, a nie nadane? :) W końcu i bliskich się woła skarbeńkami i innymi "zmieniaczami" :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Piękne zdjęcia, piękna okolica, ile kolorów:) Wymiziaj proszę ode mnie kociaki:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Ta kwitnąca cebula z pierwszego zdjęcia kojarzy mi się ze starożytną piosenką Alibabek z tv - Kwiat jednej nocy, tam były różne, białokwitnące kwiaty m.in. cebula z pszczołami; a moja mama zawsze zbierała czarne, drobne nasionka i miała do wysiewu na następną wiosnę, takoż pomidory, i ogórki; własne kotki urocze, będą miały opiekę cały czas? zapachniało mi bazylią; serdecznie pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  16. Kama - dzięki za wyróżnienie.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  17. Nie doczytałam dobrze u M., ale już wszystko wiem :DD
    Wszystkiego najlepszego z okazji urodzin!!!! :DDDDDDDD

    OdpowiedzUsuń
  18. Ania z Siedliska7 września 2012 23:12

    Jolando, zamarłam z zachwytu ! Alez Ty masz piękne plony ! Wnuk ma rację :-))). I jak pięknie je przerabiasz.
    Przeczytałam wiele postów, jestem naprawdę zachwycona Twoja Krainą.
    Serdecznie pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń
  19. Kolejne wyróżnienie czeka na ciebie u mnie. :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Widzę,że trafiłam w bardzo urocze miejsce.Ogromnie się cieszę.

    OdpowiedzUsuń
  21. Robię sok malinowy. Co za zapach! Uwielbiam też "twoją" mieszaninę aromatów; te kopry, czosnki, ogórki. Piękne zdjęcia.

    OdpowiedzUsuń