Odchodzą bardzo młodzi ludzie w bezsensowny sposób ...
Młody, przystojny, zawsze uśmiechnięty, inteligentny, otwarty na świat, jedynak ... targnął się na swoje życie ...
Tomek został pobity na połowinkach swojej dziewczyny, właśnie skończył 22 lata, chłopak, jak malowany, pracowity, z planami założenia swojej hodowli trzody na wiosnę, myśliwy, wędkarz, uczynny, pogodny ...
Młody, przystojny, zawsze uśmiechnięty, inteligentny, otwarty na świat, jedynak ... targnął się na swoje życie ...
Tomek został pobity na połowinkach swojej dziewczyny, właśnie skończył 22 lata, chłopak, jak malowany, pracowity, z planami założenia swojej hodowli trzody na wiosnę, myśliwy, wędkarz, uczynny, pogodny ...
A jednak coś mu się w jego życiu nie układało. Może to był tylko moment słabości. Nie potrafił sobie dać z tym rady i odebrał sobie życie. Straszne ! Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPrzykro mi.....
OdpowiedzUsuńPrzykro i smutno. Moja 26 letnia niedoszła synowa zmarła tragicznie 27 kwietnia. Boli i będzie boleć już do końca
OdpowiedzUsuńNasuwa się pytanie "dlaczego?". Niestety nie uzyskamy już na nie odpowiedzi. Mi również przykro... [*]
OdpowiedzUsuńtak to już jest i zdarza się
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńSkóra cierpnie....mojej koleżanki z dawnych lat jakiś czas temu 15 -letni syn też tak zrobił......to jest straszne:(((
OdpowiedzUsuńCzasami człowiek znajdzie się w pułapce swoich własnych myśli i zachowań, uważa że nie ma wyjścia... przerażające.. Pozdrawiam Dominika
OdpowiedzUsuńTo jest przerażające... Człowiek drży o swoje dzieci każdego dnia...
OdpowiedzUsuńnie każdemu możemy pomóc i nie każdy chcę pomoc otrzymać...czasem taka jest wola Boga................................
OdpowiedzUsuńTak mi żal bezsensownych smierci, szczególnie młodych ludzi. wszystko było przed nimi i nagle koniec... Pytanie o przyczynę pozostanie bez odpowiedzi.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam.
Niestety coraz częściej młodzi ludzie nie wytrzymują zmagań z życiem. Nasz 18-letni sąsiad, chłopak, który pracował z nami w siedlisku pomagając w każdej wolnej chwili i zarabiając nieco na własne potrzeby, był nam bliski... odszedł 2 miesiace temu, bo tak postanowił...
OdpowiedzUsuńOd kilku lat zastanawiamy się z mężem, co powodowało naszym kolegą, że targnął się na życie? zostawił 2 maleńkie, ukochane córki ... to był szok ...
OdpowiedzUsuńŻal, wielki żal, że tak im się życie skomplikowało. I tylko jedno wyjście widzieli.
OdpowiedzUsuńżycie w tak młodym wieku jest ostre jak brzytwa, czarno-białe, po prostu trudne. pamiętacie? ja pamiętam. dla mnie to odwaga targnąć się na życie. nigdy jej nie miałam. i dobrze. życie później bywało straszne, na prawdę straszne i upiornie trudne. ale ma też kawałki piękne. wielu młodych sobie z tym nie radzi, z tą wczesna ostrością doznań. wielu podejmuje decyzję, w naszym, dojrzałym rozumieniu, o głupstwo. czasami im się nie udaje i wyrastają nawet czasem na ludzi z głęboką mądrością życiową.
OdpowiedzUsuńtaki to jest zwykle październik, i listopad. trudny i smutny.
Anonimie, napisałam długi komentarz do Twego komentarza, ale mój net się zbuntował, i myśli pouciekały i chęci do ponownego pisania.
OdpowiedzUsuńAle trzym się ciepło, bo w życiu piękne są tylko chwile ...