jo-landia

Odgruzowujemy je powolutku, głaszczemy każdą cegłę, kamień, z namaszczeniem podchodzimy do nadgryzionej
zębem czasu deski, belki czy okucia.
Nie jest naszym zamiarem stworzenie skansenu, ale marzymy o stworzeniu własnego, niepowtarzalnego miejsca,
gdzie chętnie będzie wpadać nasza dzieciarnia z wnukami, nasi przyjaciele.
Gdzie przydomowy warzywniak roztaczać będzie zapach ziół i kopru, gdzie dzieciaki będą mogły biegać na bosaka
(a uwielbiają !) i zrywać owoce prosto z sadu;
gdzie wiejski ogród będzie przypominał moje dzieciństwo z Podlasia, w którym nie zabraknie malwy, niezapominajki,
smagliczki, floksów, goździków brodatych, etc.
Będę zbierała grzyby, robiła przetwory, nalewki, ... a w międzyczasie dekoracje ślubno-weselne, bo bez tego jednak
nie potrafiłabym żyć.

środa, 10 sierpnia 2011

Lipcowe migawki

Zaległości wleką się za mną, piętrzą ... wszędzie i we wszystkim. Źle mi z tym. Nie nadążam. Psychiczny dół. Dopadła mnie jeszcze alergia, opryszczka ...
Odbył się ślub i wesele najmłodszego syna, w deszczu, poprawiny po nawałnicy - kaloszowe garden party, niemniej niezapomniane. I żal, i ulga.
Kilka lipcowych zdjęć z siedliska, póki co.

Stół (rozkładany) i krzesła, napracowałam się nieziemsko przy szorowaniu, malowaniu i przecieraniu. Chodaki ciut dziurawe, ale klimatyczne, służą na sztućce.




Ukończona lampa, co prawda jeszcze nie doczekała się kabla by zabłysnąć, ale jest nadzieja.



Groszek pachnący na rabatce, w tej chwili już kwitnie bardziej obficie.




 Rodzinka snopów na salę weselną.



Zanim ukończono łazienkę w domku ogrodnika ...



W lewo - woda nie leci, w prawo - leci. Normalnie czary mary.


 Stary warzywniak (bo jest na próbę nowy, na b. żyznej glebie, tym razem trafiony w 10) i mizerne, ale zawsze plony!
 ,


I kolekcja wykopanych podków, które zawisły na stodole.


Z podziękowaniami za inspiracje, ktróre garściami czerpię z innych blogów - jolanda

1 komentarz:

  1. Jolando, prawdziwa z Ciebie artystka, nie tylko florystka, ale i restauratorka dzieł sztuki! piękne są te meble, bibeloty, siedlisko.... strasznie ciężko pracujesz, ale efekt jest piorunujący! powodzenia i odpoczynku, zwolnij trochę, pozdrawiam serdecznie
    Dominika

    OdpowiedzUsuń