jo-landia

Odgruzowujemy je powolutku, głaszczemy każdą cegłę, kamień, z namaszczeniem podchodzimy do nadgryzionej
zębem czasu deski, belki czy okucia.
Nie jest naszym zamiarem stworzenie skansenu, ale marzymy o stworzeniu własnego, niepowtarzalnego miejsca,
gdzie chętnie będzie wpadać nasza dzieciarnia z wnukami, nasi przyjaciele.
Gdzie przydomowy warzywniak roztaczać będzie zapach ziół i kopru, gdzie dzieciaki będą mogły biegać na bosaka
(a uwielbiają !) i zrywać owoce prosto z sadu;
gdzie wiejski ogród będzie przypominał moje dzieciństwo z Podlasia, w którym nie zabraknie malwy, niezapominajki,
smagliczki, floksów, goździków brodatych, etc.
Będę zbierała grzyby, robiła przetwory, nalewki, ... a w międzyczasie dekoracje ślubno-weselne, bo bez tego jednak
nie potrafiłabym żyć.

środa, 12 czerwca 2013

Wigwamy, płotek z patyków i takie tam ...

Dzień dobry.
Obiecany post.
Na biegu.
Przycięta powiatówka (droga polna, ha, ha) z wędrującego ku niej lasu i chaszczy, zaowocowała pomysłem na płotki i stożki dla pnączy. Idealnie wpasowały się w klimat wiejski siedliska i mimo, że jeszcze groszek pachnący w ziemi tkwi, to same w sobie są ozdobą. Tunel foliowy, który późno, ale stanął, nie jest ozdobą i mam nadzieję coś wymyśleć by nie straszył, niemniej nawał innych zajęć wypchnął jego temat na plan dalszy.
Zebrałam patole, powiązałam i dzięki pomocy Wróbelka powstały stożki. I prawie altana pod cysterną z wodą do podlewania, obsianą wilcem i fasolą.


 









 
Tyle w temacie patykowym.
Mam wiele do opisania i pokazania, ale czasu mało. Nadrabiam zdjęciami.
Pozdrawiam serdecznie wiernych Czytelników mojego bloga, dziękuję za komentarze i wsparcie :)
 
 
 
 
 
 













Ściskam mocno, mocno, pa.
jolanda

51 komentarzy:

  1. Aby praca dawała jak najmniej utrudzenia a jak najwięcej przyjemności:):):):

    OdpowiedzUsuń
  2. Jesteś niesamowita:) Cudowne patole i jak zawsze pięknie u Was i piękne zdjęcia.
    Asia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Asiu - kiedy kawka w wawce? Lub na mazurskim siedlisku? Buziaki

      Usuń
  3. Ależ pięknie u Ciebie! Te patykowe konstrukcje świetne, gdy obrosną będą wyglądać rewelacyjnie.
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kurczaki - nie mogę się doczekać kiedy obrosną ... późno obsiałam, niestety.
      Również pozdrawiam serdelecznie :)

      Usuń
  4. ...fajnie wyszły stożki, a łubin wielgachny...

    ...pozdrawiam...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Minęły 2. wiosny, a mi nie udało się przekopać łubinów na siedlisko, a całe połacie ich w najbliższej okolicy ... wysiały się same, kochane, na pagórku :)
      Serdeczności i dla Połówki też

      Usuń
  5. Świetne wykorzystanie patyków. Już jestem ciekawa końcowego efektu, jak je rośliny obrosną. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  6. Jak pięknie!

    Poziomki aj zjadłabym od razu ten cały słój :P

    Ogóraski już macie? U mnie zaledwie kilka listków, nie ma jeszcze kwiatków.

    A cała reszta cudna... czy tych pięknych patyczków wichura nie połamie/ powieje? Wkopaliście to jakoś?

    A pomidorki, PIĘKNE! Obrywaliście już pędy boczne? U mnie dziś była wycinka a pachniało pomidorami przy tym! Mniam!

    POZDROWIENIA!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Poziomki leśne - dla wnuków.

      Ogóraski kupiłam sadzonki pod foliak i są już pierwsze dwa nawet spore :)

      Płotki i wigwamy sprawdziły się już podczas wichury i burzy, konstrukcja główna osadzona w ziemi.

      "Wilki" poobrywane i częściowo dolne liście, mam je zamiar oberwać do pierwszego grona. Kama, uczę się dopiero i marzę, że mi się z tym foliakiem uda:)

      Pa

      Usuń
  7. Poważne budowle wyszły. Fajnie będzie jak porosną całe. Cudne pola wokół i plony już takie duże. A ja wczoraj dosiewałam ogórki bo mi zjadły ślimaki. Poziomki wyglądają na leśne. Nie wiedziałam ,że już są. U nas dopiero dziś pierwszy dzien bez deszczu wiec powoli wszystko zacznie nadganiać. Nie moge rozszyfrować co to jest na tym zdjęciu pod firletka? Zdjęcie piekne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Poziomki leśne, choć wsadziłam w tym sezonie kilka krzaków w ogrodzie.

      Moje ogórki siane ledwie widać, mam problem z kretami, też dosiewałam kilka dni temu, ale mam długie w foliaku z gotowych sadzonek.

      Na zdjęciu pod firletką (brawo!!!) jest kuklik zwisły znad naszego drugiego dużego stawu, który na szczęście coś porasta, bo nieprędko go zagospodarujemy :( Dzięki za komplement, ja uwielbiam Twoje zdjęcia, są klimatyczne i tajemnicze. Tu kuklik jest pięknie podświetlony przez promienie zachodzącego słońca, udało mi się uchwycić moment ...

      Usuń
  8. Pomysł na patykowe podpory podbieram:-))) U nas też przy drodze trochę tego leży, a groszek już roście!
    Piękniście tam u Was, piękniście!
    Uściski!
    Asia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Asiu - podbieraj, zgapiaj czy co tam tylko zechcesz.
      Dziękuję i serdecznie pozdrawiam

      Usuń
  9. :-) WSPANIAŁE wigwamy!!! Cudne!!! I pięknie tam u Ciebie bardzo! A patrząc na Twoje ogórki to nie wiem już sama co mam myśleć... ja chyba będę w tym roku warzywa... kupować na bazarku :-) A rabarbaru zazdroszczę, bo nie mam a mi się marzy...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już nic nie mów, dziewczyno Ty dajesz innym siłę. Dwójka maluchów i takie wyczyny.
      Ogórki, jak pisałam wyżej, mam w foliaku z sadzonek kupionych.

      Rabarbar od sąsiadów dostałam kłącza. Kurczę, żal mi go rwać, dasz wiarę. Poza tym jakiś blady jest i nie mam odwagi go spróbować.
      Uściski

      Usuń
  10. muszę ci w przyszłym roku buchnąć nieco ziemi, bo ja miałam wcześniej obsiane a znów są najmizerniejsze :( a najlepiej to jeszcze skubnę kurzaka od Julity :) buziaki i spadam spać (ściana ukończona, jeszcze jedna została ale obiecałam jutro wziąć się za pomoc mamie i tak kombinuję, czy jakoś by tak jednak jutro nie pofugować...;))

    OdpowiedzUsuń
  11. Wigwamy i mnie się podobają :) Ale wiesz co, ta konstrukcja pod beczką dzięki patykom sprawia wrażenie niepokojącej lekkości :D Nie podchodzę :D

    Z zazdrością patrzę na łubiny, bardzo je lubię, a te niebieskie to takie typowo leśne, najulubieńsze...

    ślicznie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Baboszko, tak, masz rację, powstała a`la altana, ale sama miałabym obawy by pod nią przysiąść na ławeczce.
      Uwielbiam łubiny i ja, nie mogę się wprost nimi nacieszyć, że chciały się u mnie zadomowić ...
      Dzięki, dzięki

      Usuń
  12. Imponujące wigwamy, będą się cudnie prezentować porośnięte groszkiem. Podzielam radość z kwitnienia wszystkiego dookoła:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nelu i ja nie mogę się doczekać gdy zarosną zielenią.
      Pozdrawiam

      Usuń
  13. Jolu! Niezwykłe pomysły i cudowne zdjęcia!!!! Cudnie u Ciebie! Pozdrawiam ciepło. S.

    OdpowiedzUsuń
  14. Ach, jak ja lubię patyczaki, zachwyciły mnie Twoje płoty i wigwamy.
    A urokliwe mazurskie klimaty na fotkach...ech, szkoda gadać. Bajkowa kraina;-)
    Buziaki ślę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Florentyna - dawaj na Mazury, poszalejesz w tej Bajkowej :)

      Usuń
  15. Jolu faktycznie zaszalałaś - ale stożki wyglądają bardzo ładnie! Dużo pracy w to włożyłaś wow. A tunelu bardzo zazdroszczę i też mnie czeka stawianie takiego cuda. Pozdrawiam ciepło i życzę dużo dużo słońca! K

    OdpowiedzUsuń
  16. Kasiu - dziękuję bardzo, bardzo wspierasz w poczynaniach :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Jolu piszesz nieczęsto, ale za to Twoje posty są nasycone taką dawką energetyczną... Tak u Ciebie pięknie. I tyle pracy wykonujesz. Widać, że we wszystko wkładasz serce. :) Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  18. Te stożki są bardzo dekoracyjne. U mnie groszki marne, oj marne. A maciejka wyszła z ziemi i stoi w miejscu. I jakie u Ciebie pola łubinków, bardzo je lubię i dwa też sobie przyniosłam z pola.

    OdpowiedzUsuń
  19. Nie mogę się doczekać tych groszków i też nie rosną najlepiej :(
    Wysiały się same, część przyniosłam, bo tu okolica cała w łubinach :)
    Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  20. Patylkowy pomysl uwazam, ze jest przedni, zobaczymy jak to sie bedzie rozwijac.
    Zdjecie poziomek wywolalo moje wilcze apetyty na cos tak specjalnego jak wlasnie poziomki... Juz czuje ich aromat!!!
    Serdecznie Cie pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeden wigwam został otoczony po okręgu korytarzem kreta, równiutko :( groszek powschodził i część nasturcji pnącej, bo mi groszku zabrakło, zobaczymy na ile skurczybyk szkód narobił.
      Poziomki niezwykle aromatyczne.
      Pozdrówka

      Usuń
  21. Patykowo niezwykle ciekawie pomyślane. My też z patyków pod pomidory i fasolę wsparcie robimy ale takich budowli nie ma szans postawić na... balkonie.
    Niezły ogóras się urodził. No i generalnie pięknie tam u WAS. Ach pięknie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    2. I u Was będzie pięknie, póki co podziwiam balkonowe poczynania.

      Usuń
  22. Cudnie, pięknie :) Często tu zaglądam i wzdycham, bo bardzo bym chciała tak też ;)
    A że jutro 15-sty, to ślę gorące życzenia!
    Pozdrawiam,
    Jolanta

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo ...
      Ponieważ miałam ślub siostrzenicy to nawet sama zapomniałam.
      I Tobie również zdrówka i spełnienia marzeń :)

      Usuń
  23. Pomysłowe aranżacje patykowe i piękne zdjęcia.Przyjemnie tu u Ciebie.W wolnej chwili zapraszam do siebie i pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marysiu - byłam, byłam. Zapomniałam tylko dodać w komentarzu, że też zachwycam się na żywo łubinami, u siebie.

      Usuń
  24. Ja musze napisac najpierw o zdjeciach sa niezwykle cieple, i takie sielskie ze chcialo by sie tam wskoczyc od razu :)
    Z pataczakami poradzilas sobie super, prezentuja sie pierwsza klasa.
    Usciski

    OdpowiedzUsuń
  25. Pięknie na mazurskim siedlisku... :)
    Szczególnie ten wianek z "nosków" klonowych! Cudo!!!!
    Ja sobie takie wigwamy dla groszku zrobię chyba z uschniętej tui ;)
    Poziomki bezcenne!
    Łubin piękny :)
    Proszę, nie martw się o mnie. Nie chce bliskich zanudzać moimi problemami, przy ludziach się trzymam, na blogu czasem "pękam". W sumie chyba po to go mam ;)
    Pozdrawiam i dziękuję serdecznie za każde ciepłe słówko :)))

    OdpowiedzUsuń
  26. Nie wiem dlaczego, ale wyobrażałam sobie, że to będą wigwamy na fasolę, zielone i pełne strąków, dlatego też jestem podwójnie zaskoczona, gałązki misternie posplatane ... ale, ale, czytam powyżej, że tam są zasiane groszki, nasturcje i będą się piąć do góry; uprzedzam Cię, Jolando, że pomysł na wianuszek z lipowych kwiatuszków skopiuję do chatki, i prysznic ogrodowy mi się podoba; oddaliśmy taką beczkę w dobre ręce, bo wydawała nam się za duża, teraz przydałaby się, deszczówki by się nałapało; pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  27. Chatki wśród łubinów! Co za zdjęcie!
    Patole wpasowane pięknie, jak zarosną będzie zjawiskowo, sielsko i wiejsko.
    Pozdrawiam deszczowo.

    OdpowiedzUsuń
  28. Ciekawy pomysł na wigwamy z patyków, chętnie zrobię takie u siebie na pnącza. Przez przypadek trafiłam na blog, ale będę zaglądać systematycznie. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń