Moja fascynacja fotografią martwej natury narodziła się nostalgiczną jesienią.
Obfitość owoców i jeszcze letnich kwiatów ... i kłębiących się w głowie refleksji o życiu, urodzie natury i jej nieuchronnym przemijaniu.
Pstrykane kontemplacje.
To taki przerywnik między zaległymi postami (choć to też zeległe).
Miłego dnia
Obfitość owoców i jeszcze letnich kwiatów ... i kłębiących się w głowie refleksji o życiu, urodzie natury i jej nieuchronnym przemijaniu.
Pstrykane kontemplacje.
To taki przerywnik między zaległymi postami (choć to też zeległe).
Miłego dnia
Jestem pełna zachwytu:)piękne kadry:))Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńJestem pod dużym wrażeniem. Zdjęcia są fantastyczne . Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńPozdrawiam Mazrysiu
Zachwycające obrazy! Balsam dla duszy w tę dołującą pogodę.
OdpowiedzUsuńPrzepiękne fotografie... Zachwycające oko i duszę :-)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia przesyłam.
:)
UsuńPozdrowienia odsyłam z buziakami
Piękne zdjęcia.
OdpowiedzUsuńNo sorry :-) ale to trochę kiczowate, zastanawiam się kto aranżował i fotografował Twoją kuchnię letnią, bo to inna bajka.
OdpowiedzUsuńKrysiu - masz rację, ja też myślę, że martwa natura często balansuje wokół kiczu. Nie znam się, to są moje pierwsze kadry w tej tematyce. Może dlatego MARTWA, bo to ustawka. Ciężko jest złapać w kadrze fajny klimat, niemniej w kilku kadrach wydaje mi się, że jest ciekawie.
UsuńKuchnia letnia to dzieło mojego męża; wyspa, ława, ławki itd. Część mebli z odzysku, dostosowywane i "bajerowane" na styl siedliskowy. Od wykończeń i zdjęć jestem ja.
Kuchnię z wędzarnią robił fachowiec.
Pozdrawiam
Dziękuję za dobrą odpowiedź na moją opinię. Bo tak właśnie jest. Martwa natura to bardzo trudny temat i w malarstwie i fotografii. Nie jestem specjalistą od tego, jak to robić, tylko lata studiów uwrażliwiły mój odbiór obrazu.
UsuńNadal niezmiennie podziwiam Wasze działania!
Twoje zdjęcia wyglądają jak obrazy holenderskich i flamandzkich malarzy.
OdpowiedzUsuńGratuluję. Wszystkie zdjęcia cudne, ale piąte najcudniejsze.
Grażynko - dziękuję bardzo.
UsuńPiąte i mojej sąsiadki malarki ulubione :
Piękne kompozycje i piękne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńBardzo piekne!
OdpowiedzUsuńGraszkowska z ust mi wyjęła, że zdjęcia wyglądają jak płótna holenderskich mistrzów. Przepiękne i urzekające kadry. A światło! Cud!
OdpowiedzUsuńHana - wczoraj wpadłam do Ciebie, widzę, że coś przedsiębierzesz, ja pierdziu. Trzymam kciuki, bo widzę wielki potencjał.
UsuńPrzedrzeć się przez komentarze nie sposób, to jakaś masakra, panujesz jeszcze nad tym ?
Buziaki cieplutkie z Mazur
No, przedsiębiorę, chyba mi odbiło na starość:)))
UsuńNad Kurniczkiem panuję z przyjemnością!
Cudne zdjęcia. Jestem pod wielkim wrażeniem umiejętnej aranżacji martwej natury.
OdpowiedzUsuńAniu od Ciebie zawsze coś miłego i motywującego.
UsuńBuziaki
Niesamowite aranżacje, bardzo mi się podobają :)
OdpowiedzUsuń