Obiecane przepisy na przetwory, a ponieważ mam b. dużo cukinii, wszędzie ją wciskam., patisona zresztą też.
Sałatka z cukinii na zimę nr. 1
Składniki:
4- 5 dużych cukinii (miałam zieloną i żółtą), dodałam patisona
0,5 kg papryki (dałam więcej ok. 1 kg trzykolorową)
1 kg cebuli
1 kg marchewki
1,5 litra wody
200 ml oleju
400 ml octu
sól kamienna
pieprz ziarnisty - nie dałam
liść laurowy - nie dałam
ziele angielskie - nie dałam
kilka ząbków czosnku
0,5 kg papryki (dałam więcej ok. 1 kg trzykolorową)
1 kg cebuli
1 kg marchewki
1,5 litra wody
200 ml oleju
400 ml octu
sól kamienna
pieprz ziarnisty - nie dałam
liść laurowy - nie dałam
ziele angielskie - nie dałam
kilka ząbków czosnku
dodałam 1 szkl. cukru
można dodać kilka ostrych papryczek chili
można dodać kilka ostrych papryczek chili
Sposób przygotowania:
Cukinie szorujemy( nie obieramy skórki), następnie kroimy na 4 części, wykrawamy gniazda nasienne. Pozostałe części cukinii kroimy w cieniutkie paseczki. Paprykę po wykrojeniu gniazd nasiennych kroimy w paseczki, cebulę w półplasterki, marchewkę oczyszczamy i kroimy w plasterki. Cukinię przygotowujemy co najmniej godzinę wcześniej, przekładamy ją do miski, zasypujemy 0,5 szklanki soli i po wymieszaniu odstawiamy na godzinę. Następnie odsączamy z cukinii sok i dodajemy pozostałe składniki- paprykę, marchewkę i cebulę. W dużym garnku zagotowujemy wodę z octem, olejem, przyprawami. Gdy zacznie się gotować dodajemy warzywa, gotujemy 12- 15 minut, dodajemy roztarty czosnek i gotujemy jeszcze 10 minut. Następnie warzywa przekładamy do słoików i zalewamy marynatą z gotowania. Odstawiamy do wystygnięcia, a później pasteryzujemy kilka minut.
Kroiłam w średniej grubości plastry, czosnek kroiłam w plasterki. Nakładałam gorące do słoików, nie pasteryzowałam. Zamknęły się wszystkie.
źródło:
http://kuchniapodlipami.blogspot.com/
Sałatka z cukinii na zimę - przepis nr 2
Składniki:
Składniki:
- 1 kg młodej cukinii (miałam żółtą i zieloną), dodałam też trochę patisona
- 1/2 kg kolorowej papryki
- 1/2 kg zielonych ogórków
- 1 marchewka
- 5 średniej wielkości cebuli
- 1-2 łyżki drobno posiekanej natki pietruszki
- 1-2 ząbki czosnku
- oliwa
Zalewa do sałatki z cukinii:
- około 3/4 szklanki octu winnego 10% (dałam spirytusowy)
- 1,5 szkl. cukru
- 1 łyżka soli
- 2 łyżki miodu
Jak zrobić kolorową sałatkę z cukinii?
Cukinie i ogórki obrać, pokroić na małe kawałki (plastry/kostka). Cebule i czosnek pokroić. Marchewką pokroić na cienkie plastry. Z podanych składników przygotować zalewę, zagotować. Warzywa wymieszać z ciepłą zalewą, dodać natkę pietruszki i pozostawić na 2 godz. Przełożyć do słoików, na wierzch każdego dodać 1 łyżkę oliwy. Zakręcone słoiki gotować przez 10 min.
Kroiłam wszystkie warzywa w plastry. Cukinii i ogórków nie obierałam.
Warzywa w sałatce są al dente, szczególnie marchew, ale sałatka jest bardzo smaczna i efektownie wygląda.
źródło:
Sałatka szlachecka na zimę
SKłADNIKI
2duże kapusty
4 duże marchewki
1/2 kg cebuli
1/2 kg ogórków
70 dag papryki różnokolorowej
20 dag cukru
niepełna szklanka octu
1 szkl oleju
3 łyżki soli
liść laurowy, ziele angielskie, odrobina pieprzu
Ocet z cukrem i przyprawami zagotować, ostudzić.
Kapustę poszatkować nie za drobno, marchewkę zetrzeć na tarce o grubych oczkach, paprykę i cebulę pokroić.
Wszystkie warzywa posolić i pozostawić na 2 godziny. Następnie wlać olej i zimną zalewę, zostawić na 10 min, kłaść do słoików i pasteryzować do 10 min [mniejsze słoiki wystarczy 5 minut]
2duże kapusty
4 duże marchewki
1/2 kg cebuli
1/2 kg ogórków
70 dag papryki różnokolorowej
20 dag cukru
niepełna szklanka octu
1 szkl oleju
3 łyżki soli
liść laurowy, ziele angielskie, odrobina pieprzu
Ocet z cukrem i przyprawami zagotować, ostudzić.
Kapustę poszatkować nie za drobno, marchewkę zetrzeć na tarce o grubych oczkach, paprykę i cebulę pokroić.
Wszystkie warzywa posolić i pozostawić na 2 godziny. Następnie wlać olej i zimną zalewę, zostawić na 10 min, kłaść do słoików i pasteryzować do 10 min [mniejsze słoiki wystarczy 5 minut]
źródło:
Gorąco polecam, bo sałatka jest pyszna, można od razu konsumować, do obiadu, hamburgerów etc. , pasteryzowana również smakuje wyśmienicie.
sos słodko-kwaśny do słoików na zimę
składniki:
3 kg pomidorów
1 kg cebuli
1 papryka czerwona
1 papryka żółta
1 puszka ananasów
1 puszka kukurydzy
6 ząbków czosnku
0,5 łyżki chili z torebki
2 łyżki musztardy
2 łyżki papryki słodkiej mielonej
1 łyżka curry
1 łyżka pieprzu mielonego
3 szkl cukru
1 szkl octu
2 łyżki soli
2 czubate łyżki mąki ziemniaczanej
sposób przygotowania:
1. pomidory obrać ze skórki i pokroić w kostkę, cebulę pokroić w piórka. wymieszać, posolić i gotować na wolnym ogniu ok. 1 godz.
2. następnie dodać pokrojonego w kostkę ananasa i pokrojoną w kostkę paprykę oraz pozostałe składniki (oprócz mąki) i gotować ok. 30 min.
3. na koniec rozrobić mąkę z niewielką ilością wody lub soku z ananasa i dodać do sosu. zagotować
4. gorący sos wkładać do słoików
5. pasteryzować 20 min
w zimie wystarczy dodać jakieś podsmażone mięsko i obiad gotowy
źródło:
Dałam sporo więcej papryki, dodałam cukinię żółtą i zieloną oraz małego patisona oraz dołożyłam więcej ananasa i kukurydzy. Cukier i chili wg uznania, ja dawałam ostre papryczki. Sos wyszedł boski, wszyscy wokół się nim zajadali, nawet na zimno. Najlepiej doprawić wg swojego gustu.
Gruszki z imbirem i cytryną
na ok. 400 – 450 ml dżemu1 kg gruszek (waga po obraniu i pozbawieniu gniazd nasiennych)
ok. 180 g cukru
ok. 1/2 – 3/4 łyżki świeżego, startego imbiru (lub ok. 3/4 łyżeczki imbiru w proszku)*
sok z 1/2 cytryny
otarta skórka z 1-2 cytryn
wersja I
Umyte, obrane i pozbawione gniazd nasiennych gruszki pokroić w kostkę, polewając je sokiem z cytryny. Cukier wymieszać z otartą skórką i imbirem, zasypać owoce, przykryć i odstawić na noc.
Następnego dnia gruszki zagotować i mieszając smażyć do uzyskania odpowiedniej konsystencji (jeśli owoce puściły bardzo mało soku możemy ewentualnie dodać nieco wody). Gorący dżem przełożyć do czystych, wyparzonych (i osuszonych) lub wypieczonych w piekarniku słoików.
źródło:
http://www.beawkuchni.com/2010/10/jesien-przetwory-i-gruszki.html
Nie cierpię dżemiksów, cukrów żelujących etc., nie gotuję owoców na dżem długo, aż zgęstnieją, tylko zagęszczam
galaretkami owocowymi. Gruszkowy zrobiłam z galaretką cytrynową, dodałam skórkę cytrynową i z limonki drobniutko pokrojoną w paseczki. Ilość galaretki zależy od gęstości miąższu owocowego, trudno jest czasem utrafić, ale generalnie dodaję na 3/4 l miąższu 1 galaretkę, bez gotowania, gorące do wyparzonych słoików.
galaretkami owocowymi. Gruszkowy zrobiłam z galaretką cytrynową, dodałam skórkę cytrynową i z limonki drobniutko pokrojoną w paseczki. Ilość galaretki zależy od gęstości miąższu owocowego, trudno jest czasem utrafić, ale generalnie dodaję na 3/4 l miąższu 1 galaretkę, bez gotowania, gorące do wyparzonych słoików.
jolanda
Kochana, wielki szacunek. W tym roku pierwszy raz od wielu lat odpuściłam sobie zapasy.Na przyszły rok muszę się poprawić :-)
OdpowiedzUsuńTwoje sałatki Jolu muszą być naprawdę smaczne, bo wyglądają imponująco.
Miłego weekendu
O rany! Zima Ci nie straszna w takim razie. Do przepisów sięgnę za rok, bo brak składników w ogrodzie. Ja mrożę pesto i siedzę w buraczkach.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Też przewiduję srogą zimę, jak niektórzy wieszczą, dlatego sposobie się do niej już od truskawek począwszy.Sałatki wyglądają imponująco, dziękuję za przepisy, zamierzam skorzystać :)Posyłam Ci Jolando słoneczko z mojej Równiny. Zaświeciło cudnie dzisiaj i życzę złotej jesieni :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Jolando za przepisy na pewno skorzystam i dziękuję również za miły wpis wczoraj u mnie. Ja również do Ciebie powracam i bardzo często niejednokrotnie.
OdpowiedzUsuńSzukam inspiracji w Twoich wiankach i innych przepięknych bukiecikach . Udanego weekendu życzę !!!
...w przyszłości się wykorzysta, trzeba skopiować i wydrukować do kajecika, pozdrawiam...
OdpowiedzUsuńA ja wykorzystam przepis na sos słodko-kwaśny, bo sałatki mi zostały jeszcze z ubiegłego roku... zaszalałam wtedy :-) W tym roku poszłam raczej w stronę dżemów wszelakich i soków-syropów. Wolę, żeby moje dzieci nie truły się kartonowymi paskudztwami! W planie mam jeszcze syrop z bzu czarnego i winko z winogron :-) I powidła śliwkowe oczywiście!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię mocno!!!
Jak juz sie dorobię produktów własnych i Absorbery odpuszczą trochę, chętnie skorzystam z przepisów. Wyglądaja przepysznie!
OdpowiedzUsuńpozdrowienia
Cukinia jest najcudowniejszym warzywem pod słońcem:) Znam sałatkę zbliżoną do tej drugiej, szlachecką także robię, ale zaintrygował mnie przepis na sos. Uwielbiam wszystko, co słodko-kwaśne. W tym roku robiłam także kolorową cukinię z curry oraz kombinowałam z sosami pomidorowo-kabaczkowymi:) Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńSporo tego robisz, czy to wieszczy srogą zimę?
OdpowiedzUsuńZostała mi jeszcze papryka chili do zamarynowania, i koniec; nie robię za dużo, tak, żeby zjeść, bo potem starsze przetwory są niedobre, i muszę je wyrzucać; szkoda mojej pracy, i surowców też; pozdrawiam serdecznie.
Masz piękne plony, Jolando i wiele samozaparcia do ich przetwarzania :-). Ja też zapełniam słoiki ( np. ostatnio powidła z 10 kg sliwek ) i zamiast sałatek ( choc pyszne) robię pastę typu Ajvar ( z cukinią). Też pycha ! Pozdrawiam Cię serdecznie i podziwiam za wszystko !
OdpowiedzUsuńJolanda, Szapo!
OdpowiedzUsuńPamietam, ze wieki temu jadlam cos w rodzaju szlacheckiej salatki, ktora zrobil pan domu i to bylo pyszne!!
Skorzystam z przepisu na te imbirowe gruszki, pomysl z galaretka wydaje sie byc swietny. Dam znac czy sie udalo:))
Goraco pozdrawiam(dzis pierwszy dzien jesieni, a taaakie lato mamy;)
A my tylko dżemy i konfitury, no i soki pomidorowe. Mój mąż nie jada nic z octem. Pozdrawiam słonecznie
OdpowiedzUsuńTe gruszkowe zapowiadają się pysznie. Reszta też wygląda apetycznie. Weków robie tyle, co kot napłakał, czyli jedna półka w szafie. Nie mam spiżarni:(( Ostatnio robiłam ogórki krokodylki na ostro z chili i dżem z borówek.
OdpowiedzUsuńDzięki za przepisy! Wczoraj szukałam przepisu na ciekawe przetwory (zostało jeszcze trochę wolnych słoików), a tu taka niespodzianka:)
OdpowiedzUsuń------
Poprzedni, piękny post przeczytałam dwa razy....wzruszyłaś mnie, skłoniłaś do przemyśleń....
Pozdrawiam serdecznie:)
po prostu pysznie!
OdpowiedzUsuń